Najnowsze komentarze
Na wszelki wypadek tutaj pisze: Ni...
Witaj ponownie! Ostatnie spotkanie...
@jazda na kuli - tak, nadal jestem...
Latasz coś jeszcze?
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

16.12.2010 08:20

zimowa zamiana

snowboard

Z dnia na dzień na ulicach Trójmiasta zrobiło się biało.Pierwsza myśl załamała bo już motocyklem nie wyjadę....ale z drugiej strony hmmm... przecież w szafie stoi osamotniona i zaniedbana decha, która tylko czeka na wyciągniecie i dobry poślizg :D

Nie ma to jak cudowny wynalazek jakim jest telefon komórkowy. Zaraz obdzwoniłam swoja ekipę, oczywiście moto ekipę bo jakby inaczej :) Ludziska bezapelacyjnie poparły mój pomysł i za 2godzinki byliśmy już zapakowani w 2 auta i w drodze na pobliska górkę.

Po drodze oczywiście nie zabrakło motocyklowego akcentu. Przerwa na jedzonko musi być, więc wybraliśmy knajpę, która słynie z przyjaznego nastawienia dla grona motopasjonatów :)

 Dodatkowo na łapkach nie mogło zabraknąć moto rękawic choć w sumie trudno na pierwszy rzut oka stwierdzić że są to motocyklowe ;] 

Kiedy dojechaliśmy na stok okazało się, że dziś stok był otwarty pierwszy dzień, więc jednocześnie w tym sezonie rozdziewiczaliśmy swoje ślizgi jak i nawierzchnie stoku, cóż za podniecająca sprawa :P

Najpierw niezdarnie wdrapaliśmy się na małe wzniesienie, by sprawdzić ile pamiętamy z zeszłego dla mnie i kumpeli sezonu nauki jazdy ;]

"Chwila kurnaa... ale jak to się zapinało, która noga w które wiązania i którą do przodu?..."

Tak, nie dało się nie zauważyć mojej dezorientacji ;] Więc na pomoc ruszył bardziej zorientowany kolega i szybko przypomniał co i jak się nosi ;]

Kolejna chwila prawdy... teraz panny zjedzcie na dół...  Szit...! Nogi mnie się nie słuchają, decha jedzie jak chce i po chwile leże na tyłku w śniegu hahaha, ale fajnie faceci już na dole stoją i się śmieją z szatynki i blondynki... Po walce z samą sobą każda z nas jakoś tam zjechała. Zmieniłyśmy miejsce na bardziej rozjeżdżone bo zbrylowany śnieg utrudniał jazdę. No i jest sukces zjechałam, tylko coś winkle mi jeszcze nie wychodzą tak jak kiedyś.

Niestety kostka po wypadku nadal prosi o litość i nie chce działać jak powinna sygnalizując to zaczepnym bólem żeby jej dać spokój. hahaha zapomnij!!.... nie po to tu przyjechałam żeby oglądać widoki ;) 

Faceci wybrali się na wyciąg a my dwie niezdary zostałyśmy trochę niżej ;] Jednak po kilku podejściach na górkę stwierdziłyśmy, że się poddajemy i wskakujemy na wyciąg.

Na samą myśl się śmiałyśmy, że zaczniemy się wywalać i zablokujemy jak rok temu cały wyciąg ;P ale niestety ludziska nie miały tej frajdy bo wjechałyśmy bez poturbowania :)

Po kilku godzinach wygłupów na stoku całą naszą grupką, wywalaniem się wzajemnie w śniegu i koniecznych głupkowatych tekstów z pełnymi płucami świeżego powietrza wróciliśmy do miejskiego znoju i swoich mieszkań.

Moja decha chyba się zmęczyła po tak długiej przerwie bo padła jeszcze mokra na łóżku, kazała się wytrzeć i  odstawić teraz już pod ścianę pytając kiedy kolejne śmiganko ;)

Tak się właśnie kończy jeden sezon a zaczyna drugi :)

Komentarze : 7
2010-12-16 19:31:09 road

nnn -> knajpa w Borczu zaraz za fotoradarem nie pamietam nazwy...

RS -> tak bo to nablizej

mala25 -> nie ma co planowac trzeba zaczac dzialac ;) narty jak dla mnie sa nudne dlatego zmienilam na deche nie ogarniam jej tak dobrze wiec wieksza adrenalina ;P

2010-12-16 19:12:14 sha2502

tez planowalam snowboard albo narty ;p bo brakuje mi adrenalinki ;)
dobry wpis :)

2010-12-16 13:21:42 RS

Wieżyca welcome to?

2010-12-16 10:12:18 nnn

która knajpa?

2010-12-16 09:57:40 road

beebas -> zapomniałam dodać, że właśnie śmigam w motocyklowych rękawicach po stoku ;P

2010-12-16 09:46:09 beebas

Ech... byle doczekać do Świąt :-) A po Świętach... Nartki! :-D Motocykl zazimowany, po przeglądzie wiadomo, że nic nie trzeba w nim robić więc nuda - dobrze, że jest śnieg i mam nadzieję, że się utrzyma przez jakiś czas bo moja druga pasja już się za mną stęskniła przeokrutnie ;-) Ciekawe jak na stoku rozpoznać motocyklowego śniegoluba? Po innym słownictwie? Po motocyklowych rękawiczkach (np. zimowe Racer'y)? Po stylu jazdy (zamiłowanie do winkli)? Po tęsknych spojrzeniach w kierunku "zimowych" quadów ("z braku laku") :-)

2010-12-16 08:56:42 Michaliński

A ja jak tylko zjadę na Święta do domu z uczelni, to pierwsze co zrobię to pojadę na narty! ;) Trzeba sobie poszukać 'innej' adrenaliny. ;) Pozdrawiam! ;)

  • Dodaj komentarz