Najnowsze komentarze
Na wszelki wypadek tutaj pisze: Ni...
Witaj ponownie! Ostatnie spotkanie...
@jazda na kuli - tak, nadal jestem...
Latasz coś jeszcze?
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

02.11.2010 03:32

Odbiór po serwisie

10.10.2010r.

Rano tel. że można odebrać malucha.

Organizacja transportu i szybko jechana by jak najszybciej zabawić się z małą :D

Oczywiście już zaplanowana pierwsza trasa z cudotwórcą mechaniki :) Zmiana może dla mnie nie jest bardzo odczuwalna bo mało z nią miałam do czynienia jeszcze, ale wiem że już nie zgaśnie jak wcześniej:)

Wymiana: olej, filtr, świece, synchronizacja przepustnic gaźników, tylne klocki + mycie i polerowanie zatartych tłoczków, łożyska przedniego koła no i alternator. Czyli ogólnie części eksploatacyjne poza tym jednym diabelstwem. A ile taka przyjemność? poszło dokładnie 1150 złociszy, płace dopiero jutro więc jeszcze konto tego nie czuje :p

No i nawet wyczekiwane słowo od mechanika się pojawiło, że trafiłam w sumie najlepiej jak się dało z tą f3 bo w takim dobrym i oryginalnym stanie rzadko się trafia. Nic nie było przy niej kombinowane ani tuszowane, więc zakup udany. Miło usłyszeć takie słowa od osoby, która nie robi bo musi tylko kocha to co robi.

Grupką 3 maszyn pojechaliśmy w małą wycieczkę po kaszubach. Winkle i opony dunlopa tworzą dość dobry duecik :) Ciągle niby zostaje w tyle, ale co się dziwić oni latają już kilka lat na maszynach, ja dopiero poznaje moją i pokonuje lęki po 3 wypadkach motocyklowych które miałam w ciągu ostatnich kilku miechów. No, ale... na postoju mimo wszystko dostaje pochwale za jazdę i o dziwo bez ironii, że całkiem dobrze daje radę bo myśleli że będzie dużo gorzej;p "no wow extra może jeszcze coś ze mnie będzie :)"

Powrót nocą, zaliczenie na koniec SP w Gdyni. "mam jechać na chatę?ooo nie! jechana dalej!". Cel Rumia do kumpla na herbatę :) ok już się zbliża północ czas spać nawijamy na chatę, trzeba odpocząć przed jutrem, bo już plany zrobione :D

Komentarze : 2
2010-11-02 10:32:52 road

To oczywiste że zawsze przy używce jest coś do roboty jak chce się mieć pewność co i jak jest zrobione:)

Szlifiera waży zalana gotowa do jazdy +/- 200kg i cholera ma troche mocy to gdzie ja 50kg mała kobitka mam sie jej stawiać ? bez sensu, przegrana na starcie ;]

2010-11-02 09:27:52 Michaliński

Dobrze wiedzieć, że do kupowanej maszyny trzeba dołożyć z tysiaka na serwisy! Dzięki :) No i widać po Tobie, że jednak motocykle są silniejsze niż psychika i jednak się będzie jeździć! :) Pozdrawiam! :)

  • Dodaj komentarz