17.11.2010 13:04
Wizyta u doktorki
Jako, że stopy mi się powykręcały podczas wypadku jak nie jednego do drugiego dostałam papierek zwalniający mnie z wf-u na uczelni. Z czego teraz bardzo się cieszę, bo facet wyciska ile się da i jeszcze trochę. Mimo ze mam zwolnienie do końca grudnia uparł się za daje mi miesiąc czasu na poskładanie się do kupy. No ale niestety nie udalo się jak nie jedna boli to druga. Z resztą co się dziwić zablokowany staw to za bardzo nie chce ułatwiać funkcjonowania ;] Rano zarejestrowałam się do doktorki nie swojej bo moja na zwolnieniu, no ale jak przedłuży zwolnienie to luzik moge iść do innej :)
Pojechałam oczywiście Cebrą bo nie pada, nie wieje, pogoda ok a mi sie komunikacja miejsko-wiejską nie chce transportować. Pełne kombi, plecak na plery i rura:)
Wchodze grzecznie opancerzona do przychodni ide gdzie przykazali i z uśmiechem sie witam z pielęgniarką, odchodzę usiąść a tu nagle zwraca się do mnie po imieniu i pyta gdzie studiuje co u mnie itp. Zamurowało mnie "Skąd ona mnie zna?" u lekarza jestem raz na rok i to na chwile żeby odebrać skierowanie bądz inne zwolnienie a tu nagle ktoś mnie pamieta?
Za chwilę wchodzę do gabinetu a tu kolejne akuku, zwolnienia pani nie dam bo to pani lekarz musi wystawić. grryyy nie dobrze... ale bez obaw zarejestruję pania już do właściwego lekarza jak tylko wróci i dostanie pani zwolnienie. No i kolejna niespodziewajka, prawdopodobnie bedzie operacja jednak by noga pracowała jak dawniej i nie była zablokowana jak do tej pory od czasu pierwszego wypadku w maju.
Po wyjściu z gabinetu ide z doktorką do pielęgniarki by mnie zapisała i podała termin wizyty do właściwej doktorki ;] No i kolejna gadka czym jezdze czy to skuter czy inny dziwak, jak u siostry, co na moje pasje rodzice, skąd mi to się wzięło bo ona pamieta mnie jako panienke wystrojoną (zdjęcie na dole wpisu, nie śmiać się wtedy nie miałam wpływu na to co mam na sobie;p) a teraz wyrósł taki twardziel co od wypadku do wypadku i ciągle wychodzi cało i nadal lata z ekipą.
Byłam zaskoczona w pozytywnym znaczeniu, bo jednak zostaje cząstka nas samych tam gdzie się pojawimy bo ludzie nas zapamiętują. To miłe a jednocześnie dziwne uczucie kiedy czasem można porozmawiać z kimś o swoim dawnym i obecnym życiu mimo, że prawie się tej osoby nie zna a tak wiele o nas pamięta.
Pewnie pamiętają mnie dlatego że zawsze wpadałam w histerie jak miałam mieć robiony zastrzyk lub pobieranie krwii i cały personel musiał się mna zajmować;p
teraz macie zagadkę która to ja :]
Komentarze : 8
supermotosupergrega -> no jak widać ludzie potrafią sie dość mocno zmienić ;] w następnym poście wstawie ciekawsze zdjęcie z dzieciństwa bo z wyjazdów będzie pewnie coraz mniej :(
jasne będe pisać jak sie sprawa z moimi girami rozwija, choć szczerze trochę się boje... może nie samej operacji a tego że będe uziemniona a ja wtedy dostaje doła...
Kucin -> mam to samo już marudze że mi mało mocy że przewidywalna i spokojnie sie wkręca a mi wariatki brakuje :] zx pod tym względem był bardziej świrnięty ale za to pozycja mniej wygodna.
Ale myśle że dobry wybór tym poćwiczę a potem na gsx-r'a sie przesiąde k6-k8 ;)
trzeba być twardym a nie miętkim nie ma czasu na rozczulanie i rozpamiętywanie trzeba iść dalej a się nie cofać ;)
Kampiszon lepiej nie mów że ślepy bo jeszcze Ci prawko zabiorą:) moja silna wola trzyma mnie przy tym by mimo wszystko cały czas jeździć bo cały sezon plecaczkowalam:]
cieszę się ze wpisy się podobają ale lepsze będą się pojawiały jak bedzie sezon w pełni teraz oby do wiosny:)
Dzieki wielkie road jestem ślepy nie zauważyłem ^^ Bardzo przyjemne masz wpisy. Mój hornet już kupe czasu zimuje a ja ćwiczę siłę woli. Ciężko idzie :) Lewa!
Fajna Ftrójka, też taką mam- tylko szkoda ze po 1-2 tygodniach mi mocy brakuje ;|
Ogólnie bardzo przyjemny motocykl, dużo wygodniejszy od R6 którą miałem kupić, no i to HONDA!
Twarda koleżanka, po wypadku się nie zniechęciła... Większość kobiet boi się wsiąść nawet jako plecak, a po wypadku to już w ogóle...
Powodzenia w przyszłym sezonie ;)
Fajny wpis. Ludzie się zmieniają, ale że aż tak? Daj znać jak będzie z tą operacją i nie zlekceważ tego. pozdrawiam,
Kolego Kampiszonie zerknij na moj profil w zakladce moje motocykle a wszystkiego sie dowiesz:) to moja trzecia zabawka
Koleżanko ta piękna cebra to Twoje pierwsze moto? ;>
Archiwum
Kategorie
- Imprezy i zloty (4)
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (13)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (15)
- Turystyka (2)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)